4.15 - Learning Curve
Marylin nagle oświadcza, że postanowiła wyjechać na urlop do Seattle. Nie chce jednak, by Joel zarezerwował dla niej pokój w hotelu. Nie bacząc na protesty swojej asystentki, doktor Fleischman zamawia nocleg. Jednak Marylin nie pojawia się w hotelu, co mocno niepokoi Joela.
Zaniepokojony Dr. F. rozmawia z Edem:
Dr F.:
Chcę Cię o coś spytać. Powiedzmy, że zorganizowałbyś komuś wyjazd, że zadbałbyś oto żeby był bezpieczny i przyjemny. To czy spodziewałbyś się, że ten ktoś przynajmniej do Ciebie zadzwoni? Zwyczajnie "przyjechałam, wszystko jest w porządku". Czy to zbyt wiele?
Ed:
Marylin nie zadzwoniła?
Dr F.:
Nie zadzwoniła. Zarezerwowałem jej pokój z portierem i dowiaduję się w recepcji, że się tam nie zatrzymała.
Ed:
Może samolot miał spóźnienie?
Dr F.:
Nie miał, wylądował 5 minut za wcześnie. Leciała nim sprawdzałem na lotnisku.
Ed:
Niech się pan tak nie przejmuje doktorze.
Dr F.:
Wcale się nie przejmuję, ale zadałem sobie sporo trudu. Mogłaby się przynajmniej odezwać.
Ed:
Na pewno wszystko jest w porządku.
Dr F.:
Powiedziałem, że się nie denerwuję, ale jestem zirytowany. Jak mam przyjmować pacjentów, skoro bez przerwy odbieram telefony i zajmuję się recepcją.
Ed:
Przecież nikogo tu nie ma.
Dr F.:
To nie me ma nic do rzeczy. Marylin zachowała się nieodpowiedzialnie. Nawet nie raczyła zadzwonić, żeby powiedzieć, że wszystko jest w porządku.
(miałam dziś podobną rozmowę z mężem...)